Pstryknięcie pod specjalnym nadzorem.

Zapraszamy na nowy Praktyczny Felieton Demokratyczny, w którym między innymi o tym dlaczego nie wolno w nocy fotografować wieży Eiffela.
Miałem ostatnio okazję zabawić przez chwilę w zimowej stolicy Polski. Tak przynajmniej niektórzy o niej mówią. Ponieważ nie była to jednak najwyraźniej odpowiednią pora roku Zakopane w niczym nie przypominało niestety szykownej metropolii, a raczej nosiło znamiona tandety i taniego kiczu. Chociaż, „tani” to chyba akurat nienajlepsze słowo, jakiego można użyć w kontekście naszej perły Podhala. Całe szczęście, że za robienie zdjęć nie trzeba tam jeszcze płacić. A przecież spokojnie by można i nie jest to wcale tak absurdalne jak mogłoby się wydawać. Bo wizerunek miejsca też przecież ma jakąś wartość. I chronią go prawa autorskie. Na przykład we Francji, aby publicznie pochwalić się fotografią podświetlonej nocą wieży Eiffla trzeba uzyskać specjalne płatne zezwolenie. Inaczej rozpowszechnianie takiego zdjęcia będzie nielegalne.
Łukasz Trzaska
Praktyczny Felieton Demokratyczny