"Matura w czasach zarazy"

"Matura w czasach zarazy"

„Obyś żył w ciekawych czasach” – brzmi znane chińskie przekleństwo. Nie wiem czy za często kogoś tam ostatnio wyzywali czy nie, ale chyba im się spełniło. Bo czasy są nad wyraz … interesujące. Póki co rok 2020 niestrudzenie stara się zawalczyć o miano najgorszego roku w historii. I trudno nawet powiedzieć dlaczego. Może w ubiegłego Sylwestra potłukło się wyjątkowo dużo luster, a populacja czarnych kotów przebiegających drogę zanadto się zwiększyła? Może to jakieś zaległe plagi egipskie dopisane do Biblii drobnym druczkiem? A może, tak jak mówią niektórzy – zbyt dobra gra Liverpoolu rąbnęła jakiś błąd w matrixie i czasoprzestrzeń nam się załamała? Faktem jest, że ledwo uniknęliśmy wojny atomowej, a już mamy na karku pandemię. Paraliż wszystkiego jest niemal kompletny. Zamknięte kina, muzea i teatry. Odwołane wydarzenia masowe i zawieszone rozgrywki sportowe. Puste półki w sklepach i brak papieru toaletowego. Niedziałające przedszkola, szkoły i uczelnie wyższe. Sytuacja absolutnie bez precedensu. Chociaż nie. W sumie jeśli chodzi o polskich uczniów i zamkniecie szkół to oni są już chyba do tego przyzwyczajeni. W końcu rok temu spotkało ich niemal dokładnie to samo. 

Praktyczny Felieton Demokratyczny
Ł. Trzaska
rys. W. Kucia

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *